parafianie 25.04.2007 10:44
Nasza parafia ma pierwszy raz problem z którym nie wiemy jak sobie poradzic.Po 40 latach "proboszczowania" jednego księdza czekalismy z utesknieniem na nowego. Wraz z przyjsciem nowego proboszcza coś drgnęło w parafii. Nasza wspólnota zaczeła nabierać nowej formy, rozpoczęlismy remonty ale nie tylko koscioła jako budynku wszystkiego. Poczuliśmy, że jednak małe wiejskie parafie też się liczą , że nie zapomniano o nas. Po 4 latach dla nas parafian decyzja, która nas niepokoi - nowy proboszcz. W imieniu parafii mamy zapytanie jak walczyć o dobrego Pasterza z którym mamy tyle prac remontowych rozpoczetych!. Nowy przyjdzie i trochę czasu upłynie zanim sie wciagnie w te wszystkie nasze sprawy. Cała sytuacja naszej wspólnoty napewno nie jest znana biskupowi . Wiemy, że protesty nic nie dadzą bo posłuszeństwo, dla nas Proboszcz był szansą. Rozumiemy taka decyzje po skończonych załozonych wczesniej remontach ale nie w trakcie. Co mozemy zrobić ? Jak pomóc nie Proboszczowi ale naszej wspólnocie?