ona 21.04.2007 16:14

nie wiem co robić, jestem z moim chłopakiem od 3 lat i tak się stało, że zaczęliśmy współżyć. wiem, że to grzech i bez spowiedzi do Komunii nie przystępuję. ale niestety większość naszych spotkań tak się kończy... już nieraz postanawiałam sobie, że z tym skończę ale jak on mnie zaczyna obejmować, całować to już później nie zawsze mogę się powstrzymać. często już jest tak że powodem pójścia do spowiedzi jest tylko to. rozmawiałam już z chłopakiem na ten temat i mnie rozumie ale często jest tak, że po fakcie mi mówi, że "nie mógł się powstrzymać". czy sposobem na to może być tylko niespotykanie się z nim?? Czy może modlitwa za mnie, za niego może nam pomóc?? co robić by pomóc i sobie i jemu wytrwać w czystości?? proszę o odpowiedź....

Odpowiedź:

Modlitwa może pomóc na pewno. Ale w tej sytuacji trzeba pewnie podjąć również jakieś działania.

Nie piszesz, ile macie lat, czy planujecie małżeństwo i kiedy jest ono możliwe. To jedno rozwiązanie.

Trochę niepokoi to jego "nie mogłem się powstrzymać" - czy nie należałoby raczej powiedzieć "nie chciałem się powstrzymać, wiedziałem że też tego chcesz"? Czy Twój chłopak szanuje Twój wybór i próbuje Ci pomóc w wytrwaniu? Bo na tym szacunek powinien polegać...

Niespotykanie się zapewne nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ale może należy spotykać się w warunkach, w których takie zakończenie spotkania będzie nierealne? Na przykład w miejscach publicznych, nie we własnych domach?

JK
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg