18.04.2007 09:34

Czy krytykowanie w myślach różnych osób (także bliskich) jest grzechem? Zdarza się czasem, że mówię sama do siebie takie krytyczne opinie dotyczące bliźnich, ale tego nikt nie słyszy i jak mi się wydaje nie wyrządzam żadnych wielkich szkód z tego powodu. Ostatnio takie myśli i słowa dotyczą Teściowej, która mocno podupadła na zdrowiu (raczej psychicznym). Często odczuwam jakąś niechęć do niej, pojawiają się myśli życzące śmierci. Staram się z nimi walczyć, ale jednak są wyrzuty sumienia nie i nie wiem, czy mogę przystępować do Komunii Św. Z drugiej strony w bezpośrednim kontakcie staram się darzyć ją szacunkiem i tej mojej niechęci nie odczuwa.

Mój Ojciec jest starszym człowiekiem (85 lat), ma kłopoty z pamięcią i nie powinien jeździć rowerem. Jest jednak bardzo uparty i nie chce zrozumieć, że taką jazdą może spowodować wypadek. Czy jeśli postaramy się, że ktoś "ukradnie " mu rower, będzie to grzech? Przecież chcemy dla niego jak najlepiej, a nie bardzo widzimy jak inaczej wybrnąć z tej sytuacji.

Odpowiedź:

1. W ocenianiu innych najważniejsze jest, czy jest to ocena sprawiedliwa czy nie. Możesz myśleć źle o kimś, kto robi coś złego, kto ma trudny charakter itp jeśli rzeczywiście tak jest. To nic złego. Nawet jeśli w ocenach trochę przesadzisz, nic sie nie stanie. Skoro odnosisz sie do tych ludzi z szacunkiem, wszystko jest w porządku. Jednak nawet gdyby było w tym Twoim postępowaniu jakieś zło - oceny stanowczo zbyt surowe - to z całą pewnością nie mamy do czynienia z grzechem ciężkim.

2. Zdaniem odpowiadającego chronienie dziadka przed wypadkiem przez zabranie mu roweru to nie grzech. Jeśli nie da mu sie wytłumaczyć inaczej, jeśli rzeczywiście stwarza niebezpieczeństw na drodze...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg