+ kasia + 16.04.2007 08:12

Szczęść Boże chiałam sie podzielić swoim problemem. Jesteśmy mlzeństwem od sierpnia 2006r po długim okresie narzeczeństwa (6 lat) pobralismy sie jesteśmy badzo szcęśliwi, od poewnego czasu nie potrafimy się porozumieć w sparwie dziecka ja bardzo bym chciała ale mój mąż mówi że nie jest jeszcze gotowy, że nie czuje jeszcze powołania do ojcostwa. Choć badzo się staram go zrozumieć
nie potrafię tak bardzo pragnę dziecka ale nie chcę na silę. Jeśli mogę prosić o radę z góry dziękuję.

Odpowiedź:

Szczerze mówiąc coś tu nie gra. Bo zawierając małżeństwo Twój mąż potwierdził, że chce przyjąć (i po katolicku wychować) potomstwo, którym go Bóg obdarzy. Już wtedy powinien być gotów zostać ojcem. Odkładanie tego na później ma sens tylko w wyjątkowych wypadkach...

Co masz mężowi powiedzieć? Odpowiadający nie ma pojęcia. Jeśli powiesz mu, że chciałaś męża, nie chłopczyka do kochania i opieki to się obrazi? A może powinnaś mu powiedzieć, że chyba chciałby, żeby jego dzieci miały ojca, a nie dziadka. No bo jeśli nie będzie ich miał w stosunkowo młodym wieku, to czy uda mu się cieszyć ich posiadaniem gdy przyjdzie już czas na wnuki?

Odpowiadający trochę tu żartuje. Tak na serio, to trudno wymyślić coś, kiedy się nie zna osób i panujących między wami układów. Być może, mówiąc już zupełnie serio, trzeba go trochę do decyzji popchnąć...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg