pytanie o Chrzest 14.04.2007 02:24
przygotowujac sie do spowiedzi wielkopostnej natknelam sie na taki oto 'grzech' - 'odkladalem/am chrzest dziecka', po czym nastepowalo wyjasnienie, ze Kosciol (mieszkam w USA) zaleca ochrzeczenie dziecka w ciagu dwoch tygodni od narodzin, a nie odkladanie tego do miesiaca czy dwoch po narodzinach..
mam w zwiazku z tym 2 pytania:
1. Skoro Kosciol (przynajmniej ten amerykanski) uznaje odwlekanie chrztu za grzech, dlaczego wiec w wielu polskich parafiach 'skupia sie' chrzty dzieci (kilkutygdniowych, miesiecznych, dwumiesiecznych) na okazje takie jak Poniedzialek Wielkanocny czy drugi dzien Swiat Bozego Narodzenia? Wiele razy sie nad tym zastanawialam.. przeciez to nie przypadek, ze w Pon. Wielkanocny w mojej bylej parafii w Polsce chrzczono czasem 10-15 maluchow.. czy to nie 'wygodnictwo' ksiezy?
2. Co mam zrobic, kiedy bede miala maluszka (juz niedlugo), jesli jestem tu jedyna Katoliczka w rodzinie (rodzinie meza), a cala moja rodzina i przyjaciele mieszkaja w Polsce? Dopoki nie przeczytalam o tym, ze odwlekanie chrztu jest grzechem, bylam spokojna o swoj plan: polecimy z mezem do Polski, (dzieciatko bedzie mialo okolo miesiaca), gdzie moje rodzenstwo/przyjaciele byliby rodzicami chrzestnymi i gdzie cala rodzina, dla ktorej chrzest jest niezwykle waznym wydarzeniem bedzie razem .. Jesli mialabym ochrzic swoje dziecko tutaj, nie mialabym nawet kogo poprosic o bycie chrzestnym/a.. rodzina meza nalezy do kosciola Metodystow, ale jest niepraktykujaca.. w mojej parafii znam ludzi jedynie z widzenia, bo mieszkam 40km od kosciola, wiec rzadko biore udzial w parafialnych spotkaniach.. Z kolei moi rodzice moze i by mogli tu przyleciec, ale nie moga przeciez byc chrzestnymi.. a rodzin brata i siostry z pewnoscia nie bedzie stac na przylot do USA..
Dziekuje z gory za odpoweiedz,
m.