Adam 30.03.2007 17:01

Mam takie pytanie. Chodzi o to że od czasu do czasu lubie dla rozrywki wejść na czat. Kiedys zacząłem klikac z jedną dziewczyną. Poniewaz klikało mi sie z nią bardzo fajnie kilka razy zdarzyło nam się jeszcze porozmawiać. Pewnego dnia jednak ona powiedziała że coś do mnie czuje. Zaskoczyło mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze ja nie zrobiłem nic aby do mnie coś poczuła, ja chciałem z nia tylko pogadać o czym wielokrotnie jej mówiłem. Zawsze powtarzałem że na czat wchodze znalezc miłego rozmowce i chwilk kulturalnie i miło pogawędzić. Nigdy w rozmowie nie składałem wobec niej żadnej deklaracji. A po drugie dużo ważniejsze od pierwszej rozmowy ona wiedziała że jestem żonaty i że swoją żonę i dziecko kocham ponad wszystko na świecie. Pomimo tego ona powiedziała że sie we mnie zakochała. Na początku myślałem ze to jakis wygłup ale ona sie upierała. Zerwałem wiec wszelki kontakt i od tego czasu nie wchodze juz na czat.

Musze jednak powiedziec ze czuje sie głupio. Ja naprawde nie chciałem zeby ta dziewczyna przeze mnie cierpiała nie zrobiłem nic w tym kierunku, a po drugie jest mi głupio w stosunku do żony bo choc nic nie zrobiłem to jakoś mi tak nijak.
Dlatego mam pytanie. Czy ja gdzieś zawiniłem?? I czy mam sie z czegoś wyspowiadac?? Prosiłbym o odpowiedz z góry dziekuje
Adam

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego nie zrobiłeś nic złego. Inaczej za winę należałoby uznać samo chodzenie po ulicy czy odzywanie sie do kobiet.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg