Ewelina 20.02.2007 12:59
Po siedmiu latach od rozwodu zmarł mój były mąż(z którym mimo rozwodu czułam się mocno związana,min. dlatego, że mamy syna). Od około 5 lat jestem z mężczyzną, który jest rozwiedziony i z nim również mam syna. Rozumiem,ż e nie mogę liczyć na rozgrzeszenie i mimo to chodzę do spowiedzi. Mam jednak pytanie- nie kocham mężczyzny z którym obecnie jestem, współżyjemy baardzo rzadko. Zyjemy zgodnie i razem wychowujemy"mojego" i "naszego" syna. Myślałam nad rozstaniem, ale nie chcę narażać naszego synka na konieczność wychowywania się bez ojca. Czy w takim wypadku mogłabym jednak uzyskać rozgrzeszenie? A jeśli nie, to dlaczego? Wybieram "lepsze zło" i trwam w związku dla dobra syna....