Katarzyna
27.01.2007 01:28
W odpowiedziach na pytania, które przeczytalam na tym portalu kilka razy znalazłam wyrażenie "okazja do grzechu". Mam więc pytanie dlaczego ta "okazja" też jest uznawana za grzech skoro "właściwy" grzech nie został popełniony? Czy okazja do grzechu ciężkiego też jest grzechem ciężkim? Jak to uzasadnić, bo nie przypominam sobie fragmentu Pisma św. mówiącego o tym? Człowiek ma przecież wolną wolę i nawet w sytuacji sprzyjającej grzechowi nie musi go popełnić, może wybrać dobro.
Odpowiedź:
Jeśli ktoś ma tendencje do popełniania grzechu, powinien unikać okazji. Ktoś kto nie kradnie nie musi uciekać przed sytuacją, w której ukraść może. W jego wypadku możliwość, że ulegnie jakieś pokusie, jest niewielka. Jeśli jednak ktoś ma tendencje do nadużywania alkoholu nie powinien wypijać pierwszego kieliszka. Bo wiadomo czym się to skończy...
W kontekście unikania grzechu nieczystości Pan Jezus powiedział (Mt 5, 29-30)
"Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła".
J.