wierząca_i_pytająca:) 23.01.2007 10:16

Mam 17 lat. 2 lata temu odeszła z mojej ówczesnej szkoły pani sprzedająca obwarzanki. Jest ona w ŚJ, ale ta znajomość miała niezobowiązujący charakter. Jakiś czas temu zaczęłyśmy korespondować. Na początku nic nie pisała o Bogu, ale ostatnie 2 listy traktują prawie wyłącznie o Bogu. Nie wiem co mam jej napisać , ponieważ nie życzę sobie listów na ten temat, choć oczywiście nie mam nic przeciwko zwykłej korespondencji. Wielokrotnie proponowała mi spotkanie, ale zawsze odmawiałam, bo nie sądzę, że jest to dobry pomysł. Nie nachodzi mnie wi domu, nie dzwoni do mnie, ale nie chcę jej polemiki z moją wiarą. Ona podważa autorytet Kościoła! Mam wspaniałą przyjaciółkę, która mi doradza. Należę do oazy, często chodzę do kościoła i nie chcę, żeby moja wiara szybko się skończyła. Proszę o podpowiedź co mam jej napisać.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

Napisz jej po prostu, że nie chcesz takich treści w listach. A przy okazji postaraj się pogłębić swoja wiedze religijną na tyle, żebyś mogła te zarzuty odeprzeć. Bo w gruncie rzeczy argumenty Świadków Jehowy nie są przekonujące. Trzeba tylko wiedzieć, jak się z nimi uporać...

Gdyby rzeczywiście Świadkowie Jehowy mieli rację, to należałoby ich argumentację przyjąć. Bo nie chodzi o to, by trwać w wierze nierozumnej, ale by poznać prawdę. Tyle że - jak napisano wcześniej - Świadkowie jehowy racji nie mają...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg