Gosia 20.01.2007 23:42

Szczęść Boże!
Ktoś mi bliski zawarł cywilny związek małżeński 9 lat temu. Obydwoje są katolikami, ale nie wzięli ślubu kościelnego. Mają 9-letnie dziecko, które zostało ochrzczone i przystąpiło do I Komunii Świętej. Od 4 lat żyją w separacji i porozumiewają się tylko w związku z dzieckiem. W tej chwili starają się o rozwód-sprawa w toku. Dlatego mam kilka pytań:
1.Czy w związku z zawarciem niesakramentalnego związku (chociaż on już "fizycznie" nie istnieje,ale nie ma jeszcze rozwodu) mężczyzna nie może przyjmować sakramentu pokuty i Komunii Świętej? Jeśli nie, to jakie warunki muszą być jeszcze spełnione?
2.Czy chcąc zawrzeć ślub kościelny z inną kobietą-katoliczką, mężczyzna po rozwodzie musi się zgłosić do diecezji, czy też "sprawę" prowadzi proboszcz z jego parafii?
3. Jakie konsekwencje w Kościele dla dziecka ma fakt, że jest ono nieprawego pochodzenia?
4. I moja sprawa na końcu. Jestem katoliczką, wolną.Spotykam się z tym mężczyzną od sześciu miesięcy, bardzo często, prawie codziennie. Nie współżyjemy ze sobą (chociaż kiedyś kilkakrotnie doszło między nami do pettingu), ponieważ ja chcę czynnie uczestniczyć we Mszy Świętej (on nie spowiadał się od 9 lat, a do kościoła chodzi ze mną lub z dzieckiem) .Myślimy o założeniu rodziny, jeśli to będzie zgodnie z prawem kościelnym.A taka możliwość przecież istnieje? Ponieważ to on opiekuje się teraz dzieckiem (matka wyjechała za granicę), bywa, że jest ono świadkiem, jak jego ojciec mnie przytula,czy całuje na powitanie. Czy nasze zachowanie wobec niego jest niemoralne? A wobec innych?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Dla Kościoła katolickiego związek cywilny katolika nie ma znaczenia (Kościół uznaje ważność ślubu osób niewierzących). Tak więc w tym wypadku raczej nie ma przeszkód, by mężczyzna nie żyjący ze swoją "żoną" przyjmował sakramenty...

2. Wszelkie sprawy związane z zawarciem ślubu załatwia się w parafii. Jeśli potrzebna jest jakaś dyspensa, to występuje o nią proboszcz.

3. Nieprawe pochodzenie dziecka nie ma dziś dla Kościoła praktycznie żadnego znaczenia.

4. Jak wynika z odpowiedzi w punkcie 1 wasz związek jest jak najbardziej możliwy. O ile oczywiście prawo państwowe nie stanie tu na przeszkodzie (potrzebny jest rozwód). Co czuje dziecko trudno jednak powiedzieć. Zapewne kocha też swoją matkę. Nowa sytuacja rzeczywiście może być dla niego bolesna. Chyba powinniście jakoś delikatnie z nim o tym porozmawiać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg