cebulka
26.12.2006 22:23
mam pytanie dotyczące oszczędności .biblia mówi aby nie troszczyć się o nastepny dzień że wszystko zatroszczy si Bóg czy to oznacza że nie mamy oszczędzać . Zawsze gdy mam więcej pieniążków mam nawet wyrzuty sumienia i często daję innym.
Odpowiedź:
Jezus wzywa nas, byśmy się nie martwili o przyszłość. Nie znaczy to jednak, że musimy wszystko rozdawać. Jakiś brak podstawowej przezorności mógłby być grzechem. Na przykład w czasach Jezusa robotnikom należność za dzień pracy wypłacano wieczorem. My wypłatę dostajemy zazwyczaj raz w miesiącu. Wydanie wszystkiego już nazajutrz naraziłoby nas i nasze rodziny na głód. To nie byłoby dobre.
Podobnie jeśli odkładasz pieniądze. Nie jest nic złego w tym, że zbierasz na coś droższego czy że chcesz zabezpieczyć swoją przyszłość. Bardziej chodzi o to, by troski doczesne nie przesłoniły nam spraw Bożych. Np. by obawa o zarobki nie powodowała, że ktoś zaczyna pracować i w niedzielę, by trach przed utratą dobrze płatnej pracy nie powodowała, że przymykamy oczy na okradanie innych itd... Chodzi o to, żeby zdobycie pieniędzy nie stało się głównym celem życia...
Jak więc traktować słowa Jezusa o tym, żeby się nie troszczyć o jutro? Jako zachętę. Nie nakaz. Zachętę, którą na pewno warto w swoim życiu realizować...
J.