ola 14.12.2006 20:09

Ostatnio kiedy stałam w kolejce do Komuni św. naszły mnie bluźniercze myśli. Starałam się je odpędzać, ale im bardziej się starałam tym one były bardziej natarczywe. Chciałam nawet wrócić do ławki, wycofać się z kolejki, ale byłam już tuż przed księdzem rozdającym Komunię i wstydziłam się tak zrezygnować przy wszystkich. Czy to grzech? Jeśli tak, to czy ciężki?
Dziękuję

Odpowiedź:

Bluźniercze myśli, które człowieka "nachodzą" nie są grzechem. To raczej pokusa. Grzechem by było, gdyby człowiek je zaakceptował, zaczął bluźnić. Ale dopóki stara się je od siebie odsunąć, grzechu nie ma.

A że jest to szatańskie działanie widać po owocach. Nie robisz nic złego, nie chcesz tych myśli, a z powodu nich uciekasz przed komunią, żyjesz w smutku i wątpliwościach. Diabeł chce Cie od Boga odsunąć. Nie daj mu się zwieść. Zwracaj się zawsze ku Bogu. I szczególnie gorliwie powtarzaj "nie wódź nas na pokuszenie" pamiętając, że trzeba zachować spokój. Jeśli owa myśl zatrzyma się w twojej głowie nieco dłużej niż pół sekundy, to jeszcze nie powód żeby uznać, ze ją akceptujesz...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg