Michał 13.12.2006 20:47

Pochwalony Jezus Chrystus !
Czy żołnierze w trakcie stanu wojennego, z rozkazu strzelający do niewinnych ludzi, mają mniejszy grzech (bo rozkaz)?,
czy nawet nie mieli wtedy grzechu, a winę ponoszą ich zwierzchnicy?
ZOMO,ORMO itd - wiadomo, bo ochotnicy (tu:strasznie brzmi)

Co można powiedzieć o hitlerowcach?
Zawsze w kwestii wielkiego bólu, zadawanego niewinnym,myślę,ze rozkaz może jedynie zmniejszyć rangę grzechu? Czy żołnierz, choć oczywiście w mniejszym niż rozkazujący stopniu, też grzech ma?
Może będąc w takiej sytuacji i bojąc się o życie,rozkaz bym wykonał. Na pewno jednak bym się spowiadał-sumienie.
Co innego - Polacy broniący Ojczyzny- nie mieli go wcale?

Odpowiedź:

Nie ma w takich sytuacjach złotej reguły. Bo jest moralny obowiązek przeciwstawiania się niemoralnym rozkazom. I jest obawa przed karą za ich niewykonanie. W konkretnej sytuacji stanu wojennego warto pamiętać, że strzelać można było ponad głowami tłumu, niekoniecznie w bezbronnych ludzi...

Co do żołnierzy w hitlerowskich Niemczech... Byli tacy, co odmawiali wykonywania niemoralnych rozkazów. Często sami przez to ginęli. Na pewno lęk przed śmiercią q ich przypadku zmniejsza winę moralną...

Co do broniących Ojczyzny... Tu tez nie ma jednoznacznej reguły, Broniący słusznej sprawy mogą dopuszczać się mordów. Nie wolno było wszystkich Niemców traktować jak zwierzęta na odstrzał. Tym bardziej, ze wiązało się z tym jeszcze co innego: za zabicie Niemca zabijano często kilku, kilkunastu Polaków...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg