B_w
02.12.2006 22:08
Szczęść Boże!
Mam pytanie,dla mnie bardzo ważne-czy mając wyrzuty sumienia, że się kogoś skrzywdziło, zraniło (ta osoba o tym mówiła wielokrotnie) można unikać potem kontaktu z tą osobą, bo jest nam głupio? Bóg zapłać za odpowiedź.
Odpowiedź:
Nikt nie lubi słuchać, że jest czyimś krzywdzicielem. To właściwie normalne, że kogoś, kto nam ciągle o tym przypomina, zaczynamy unikać. Istotne jest to, czy za krzywdę przeprosiliśmy, czy staraliśmy się ją jakoś naprawić.
To jakaś ogólna zasada. Konkretnie sprawa może wyglądać nieco inaczej. Np. jeśli kogoś się okradło, to bezwzględnie należałoby ukradzioną rzecz oddać. Bez tego ciągłe wypominanie jest zrozumiałe. Jeśli mimo oddania ktoś ciągle nam kradzież wypomina, to oczywiście nie musimy przyjmować na siebie pokuty ciągłego słuchania tych wypomnień.
Może być i tak, że chodziłaś z chłopakiem, zerwałaś z nim (jaki by nie był powód miałaś prawo), a teraz on wypomina Ci, że go skrzywdziłaś. Unikanie kontaktu w takim wypadku jest jak najbardziej zrozumiałe.
J.