Michał 22.11.2006 13:16
Wiem, że "nic mi do tego" i poruszam delikatny temat, ale:
1. Nikt nie jest bez grzechu - to , jeśli dobrze rozumiem - dogmat wiary ?
2. W przypadku zwłaszcza Jana PawłaII, trudno mi to pojąć. Uważam Jego za wyjątek od tej prawdy.
3. Czy tak święty i przeduchowiony człowiek mógł nie mieć
grzechów? chyba że pojedyncze i drobne.
Szereg grzechów jakby "nie pasuje" do wielkości Tego Człowieka.
4. A może skrupuły związane z posługą, że mógł jeszcze bardziej Ją wykorzystać - choć tak wiele i tak zrobił...?