Niniel 12.11.2006 15:44

mam 21 lat. moj ojciec studiowal geografie na kierunku pegagogiczny(pracowal jako nauczyciel), Mama niestety nie mogla studiowac. ja rowniez ucze sie na kierunku nauczycielskim, i radzilam sie rodzicow w sprawie ankiety, ktora mam napisac na pedagogike. Ojciec skrytykowal pytanie ktore wymyslilam do tej ankiety. potem Mama powiedziala, ze ankieta jest dobra, a ja nie wiem sama jak to sie stalo, ale powiedzialam jej: "jak to, przeciez ojcu sie nie podobalo to pytanie, a Ty nie konczylas studiow pedagogicznych to nie mozesz wiedziec czy to tak moze byc". ta uwaga bardzo zranila Mame, ja tez uswiadomilam sobie zaraz po wypowiedzeniu tego ze powinnam byla ugryzc sie w jezyk i tego nie mowic. Mama chciala mi sprawic radosc a ja ja tak zranilam. Mama potem bardzo plakala, mowila ze traktuje ja jak smiecia bo nie ma magistra, ze uwazam ze jest glupia bo nie ma magistra itp.Mama jest dla mnie najwazneiejsza na swiecie i bylo mi bardzo smutno ze ona tak uwaza i ze tak bardzo ja zranilam.
nastepnego dnia byla niedziela, potem Mama wybaczyla mi i namawiala mnie zeby isc do Komunii, ja postanowilam nie isc ze wzgledu na to jak skrzywdzilam Mame. Ojciec tez mnie namawial zeby isc do Komunii i jak bylismy w kosciele to niemal mnie wypchnal zebym szla, choc mowilam mu ze nie moge przez to co zrobilam Mamie (...)

Co mam teraz zrobic. jak postepowac w podobnych przypadkach w przyszlosci. Z gory dziekuje za porade, Bog zaplac.

Odpowiedź:

Niniel... Jeśli żałowałaś tego co powiedziałaś, mama też szybko Ci wybaczyła i uważała, że nie popełniłaś grzechu ciężkiego mówiąc co powiedziałaś (odpowiadający też zreszta uważa, że to nie kwalifikuje się na materię ciężkiego grzechu), to naprawdę grzechu ciężkiego nie popełniłaś. Chyba masz po prostu nadwrażliwe sumienie. Odpowiadajacemu wydaje sie, o czym już chyba pisał, że powinnaś przy okazji spytać się spowiednika, czy możesz w kwestiach grzechu zaufać ocenie swoich rodziców. Bo wydaje się, że byłoby to rozsądne wyjście...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg