Marcin
04.11.2006 14:40
Szczęść Boże
Moje kilka pytań:
1. Skoro przesądy są grzechem dlaczego na Wielkanoc święci się pisanki, które są zapożyczone od pogan.
2. Czy modlitwę "Panie, nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo a będzie uzdrowiona dusza moja" można traktować jako prośbę o objawienie.
3. Jak odróżnić pobożne poświęcenie się wierze od dewotyzmu. Po odmówieniu dziesiątki różańca mam wyrzuty sumienia, że nie odmówię jeszcze jednej. Jak to traktować ?
Dziękuję i proszę o modlitwę.
Odpowiedź:
1. Przesądy a mające pogańskie rodowody zwyczaje to dwie różne sprawy. Chrześcijanie, wbrew temu co sie czasem sądzi, nie wywracali do góry nogami kultury, w której się pojawiali. Bo nie da się z dnia na dzień zmienić zwyczajów. Starali się raczej starym zwyczajom nadawać nowe treści. Podobnie jak Rosjanie starej rocznicy rewolucji nadali nową treść - wyswobodzenie spod władzy polskich interwentów. Tak na przykład symbol świata, niewatpliwie uniwersalny, zyskał dla chrześcijan nowe znaczenie. Chrystus mówił o sobie że jest światłością świata. A Zachariasz prorokował o nim, że będzie jak wschodzące słońce, by zajaśnieć tym, co mieszkają w mroku i cieniu śmierci. Dla chrześcijan jakieś pogańskie obchody ku czci słońca czy światła mogły się więc stać okazją do uwypuklenia Jezusa - światłości prawdziwej, oświecającej każdego człowieka. Krzyż, symbol tak podstawowy, któremu niewątpliwie w czasach przedchrześcijańskich nadawano różne treści, jako szubienica stał się przede wszystkim symbolem, przypomnieniem zbawczej męki Jezusa...
2. O objawienie... Hm.. Można. Choć w liturgii jest to prośba o oczyszczenie duszy przed spotkaniem z Jezusem w Eucharystii...
3. Chyba trzeba pamiętać, że w modlitwie nie tyle istotna jest ilość pobożnych praktyk, ale spotkanie z Bogiem. Bogiem, który jest Osobą. Nie zastanawiaj się więc, czy odmówić jeszcze jeden dziesiątek różańca, ale czy trwać jeszcze trochę dłużej na modlitwie...
J.