Belfer 01.11.2006 21:28
Pomogłam na maturze (podpowiadałam) pisemnej pewnej uczennicy, która miała nauczanie indywidualne, była cięzko chora, po operacjach mózgu. Nie posiadała ona zbyt dobrej pamięci długotrwałej a tylko krótkotrwałą. Czy z punktu widzenia etyki chrześcijańskiej postąpiłam żle?