Michał 29.10.2006 15:28

Dlaczego rozpacz to śmiertelny grzech? A jeżeli ktoś jest psychicznie chory, ma depresję ?? Jak zakwalifikować rozpacz w przypadku człowieka, który regularnie praktykuje, ale w ciężkich chwilach nie odczuwa Bożej pomocy ?

Odpowiedź:

Jest to chyba tylko problem natury jezykowej. W odczuciu wielu, w tym także odpowiadającego, rozpacz to stan jakiegoś wielkiego smutku, poczucia, że jest się w sytuacji bez wyjścia, ale stan, w którym szuka się pociechy, nadziei, stan w którym prosi się Boga o ratunek. W odczuciu innych rozpacz to ostateczne odrzucenie wszelkiej nadziei. W tym także nadziei, jaką daje Bóg, obiecując życie wieczne. W tym drugim znaczeniu używa tego określenia teologia moralna. I tylko tego typu rozpacz, posuwająca się aż do odrzucenia Boga, jest grzechem....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg