b.basia 25.10.2006 16:30
witam mam pytanie dot. uniewaznienia malzenstwa dwa przyklady z zycia moich znajomych.
1. moja znajoma nr 1 wychodzi za maz z tego zwiazku rodzi sie dziecko. Po pewnym czasie ona stwierdz ze maz to nie tak czlowiek jakiego ona sobie wyobrazala, zaczyna go zdradzac on wyprowadza sie z domu. Ona z kochankiem doczekali się dziecka. Wystapiła o rozwód cywilny i o uniewaznienie małżeństwa w kościele oba otrzymała. Ponowny slub koscielny brala w bialej sukni. Ci korzystaja z sakramentow .
2. moja druga przyjaciólka panna zwiazala sie z mezczyzna ktory byl po rozwodzie cywilnym mial dziecko. / zdrada zony /Wzieli slub cywilny urodzilo im sie dziecko. Ci niestety nie moga korzystac z sakramentow chociaz sa kochajaca sie rodzina w poprzednim zwiazku facet byl zaledwie rok. Chcialoby sie zapytac gdzie tu sdprawidliwosc. Lepiej dac sie poniewierac i zdradzac niby byc razem , a jednak osobno ale moc swobodnie korzystac z sakramentow. czy to nie pachnie zaklamaniem. I jeszce jedno co z tymi ktorzy maja dzieci, zyja bez slubu czemu im wolno korzystac z sakramentow.