aga 15.10.2006 14:55

1.Moja mama pracuje od lat w niewielkim sklepie spożywczym i w konsekwencji musi pracować także w niedzielę (nie w każdą, ale co drugi tydzień). W konsekwencji, przed powrotem do domu w niedzielę robi przy okazji zakupy, czy to jest złe? Dodam, że praca nigdy nie przeszkadzała jej uczestniczyć w niedzielnej mszy? Czy w ogóle kupowanie drobnych rzeczy w niedzielę (nie mam na myśli jakichś planowanych wielkich zakupów w supermarkecie) np.kiedy jestem na mieście i zajdę do sklepu, żeby kupić sobie jakąś przekąskę np.batonika jest grzechem? Czy można to uznać za dawanie złego przykładu? Albo kiedy rodzice wyślą mnie do sklepu, bo okazało się, że zabrakło np.mąki czy przyprawy do obiadu, itp.
2. Czy kiedy żegnam się bądź odmawiam modlitwę przed jedzenie i po jedzeniu czy powinnam to robić na stojąco czy siedząc?
3. Jeśli jadę do szkoły i po drodze mijam kilka kościołów, kapliczek i krzyży to czy przy każdym muszę wykonywać znak krzyża? A jeśli mijam to samo miejsce już któryś raz w ciągu dnia?

Odpowiedź:

1. Jeśli twoją mamę okoliczności zmuszają do pracy w niedzielę, nie ma grzechu. Jeśli z tego sklepu przynosi tego dnia sprawunki, podobnie. Jeśli ty zachodzisz do sklepu po drobiazg albo po coś,c zego sie zapomnialo, jest to dawanie złego przykładu, ale nie trzeba tragizować. To nie jest wielkie zło. Po prostu należy takich sytuacji o ile się da unikać...

2. Nie ma znaczenia jaką postawę ciała przyjmiesz do modlitwy. Można i tak i tak. Odpowiadający, przez szacunek dla Boga, woli na tę chwilę wstać...

3. Dobrze jest żegnać sie przed Kościołami i krzyżami. Ale rób to tyle razy, ile uznasz za stosowne... Jeśli obok siebie stoi np. Kościół i krzyż, to żegnaj się oczywiscie raz...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg