Niniel 30.09.2006 17:38

Mam taką watpliwosc. Ostatnio wpadlam w jakas obsesje na punkcie zdrowia, i jakis histeryczny strach przed choroba. Razem z Ojcem jemy to samo lekarstwo i ja zwykle dziele tabletke na pol. pol dla siebie a pol daje Ojcu. i od jakiegos czasu, odkad mam ta obsesje na punkcie choroby, to za kazdym razem odskubywalam milimetr czy dwa wiecej dla siebie z tej tabletki, a reszte dawalam Ojcu. ostatnio Ojciec mnie na tym przylapal, a potem nastepnego dnia mial katar. gdy zastanawialam sie nad tym co zrobilam, pomyslalam sobie ze to moze byc ciezki grzech, bo okradalam Ojca z tych tabletek biorac te 2 milimetry dla siebie za kazdym razem. jak to robilam to nie odczuwalam tego jako grzech, ale teraz mysle ze to ciezki grzech. postanowilam ze juz tego nie zrobie i przeprosilam Ojca, ale uwazam ze nie powinnanm isc do Komunii bo by to bylo swietokradztwo jakbym poszla do Komunii z grzechem ciezkim. czytalam tez tu na portalu w zapytaniach ze jesli jest watpliwosc czy ma sie ciezki grzech to nie powinno sie isc do Komunii nawet jesli potem sie okaze ze to nie byl grzech bo liczy sie intencja. rozmawialam z Rodzicami na ten temat, ale zarowno Mama, jak i Ojciec twierdza ze to nie jest grzech i zebym szla do Komunii (niedawno bylam do spowiedzi). Czasem jest tak, ze jak mam watpliwosci czy mam ciezki grzech to radze sie Rodzicow, i oni zazwyczaj mowia, ze to nie grzech, ale mimo tego ja czuje ze to jednak grzech. potem jak jestesmy w Kosciele to Ojciec mowi zebym szla do Komunii, ale ja uwazam, ze mam ciezki grzech, on mowi ze to nie grzech i ja w koncu robie tak jak Ojciec mowil i ide do Komunii choc sama mam watpliwosci. czy to jest grzech swietokradztwa? robie tak jak Ojciec mi radzi i ide do Komunii choc mam watpliwosci. nie jestem pewna czy dobrze ze w tych kwestiach slucham Rodzicow, a nie postepuje wedlug wlasnych watpliwosci, nie jestem juz dzieckiem, mam 21 lat, czy wiec w takich przypadkach dopusczam sie swietokradztwa?

Odpowiedź:

Nie bierz tabletek, jeśli nie zapisał Ci ich lekarz...

Skoro ojciec, teoretycznie przez Ciebie pokrzywdzony przez to "pokradanie" tabletki twierdzi, że nie ma sprawy, to na pewno możesz pójść do komunii. Nie ma grzechu.

W pozostałych przypadkach trudno powiedzieć nie wiedząc o co konkretnie chodzi. Skoro jednak masz skrupulatne sumienie, to można przypuszczać, że raczej nie popełniasz grzechów ciężkich, a Twoje wątpliwości najczęściej są podobne do tej, którą przedstawiłaś. W kwestii czy coś było grzechem cieżkim czy nie zawsze najlepiej pytać spowiednika. Tyle że pewnie nie zawsze możesz. Więc najlepiej spytaj go też, czy nie możesz radzić się rodziców. On lepiej znając sytuację może się na takie rozwiązanie zgodzić...

Pamiętaj o jeszcze jednym: Twoje sumienie jest chore. W takiej sytuacji pewne ogólne zasady dotyczące np. tego, by w wątpliwości nie przyjmować Komunii, by kierować się swoim sumieniem nie cudzym, ulegają zawieszeniu. Bo twoje sumienie nie jest zdolne prawidłowo ocenić sytuację. Musisz zdać sie na ocenę innych... Aż się wyleczysz...

Na koniec jeszzce jedna rada: pamiętaj, że sądzi nas dobry Bóg, nie mściwy biurokrata. Czy Ty z powodu milimetra tabletki robiłabyś problem? Czy gdyby krzywda dotyczyłaby Ciebie uznałabyś, że jest wielka?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg