Rogal 27.09.2006 20:30
Szczęść Boże.
Pisze, ponieważ moje zycie stało sie.. cmentarzyskiem mojego szczęścia. Moja narzeczona gdy wyjechałem za granicę pcałowała sie z koelgą. POtem okazało się, że coś między nimi dalej trwa. Przestałem szanować nasz związek i zdradziłem ją z przyjaciółką. Myślałem że poczuje sie lepiej a to mnie totalnie dobiło. Zobaczyłem jak źle żyję. Z moją narzeczoną nie chciałem uprawiać sexu, ale nasze życie inaczej się potoczyło. Myślę że to też ma udział w tym co jest. Ona nie bierze pod uwagę poglądów kościoła, a ja tak. Bardzo chcę to naprawić. Boje się że sie nie da. Zależy mi na niej... To okropne. Skrzywdziłem Ją, siebie i przyjaciółkę. Czy Bóg pozwoli mi jeszcze raz spróbować byc dobrym?
Dziękuje za jakiekolwiek słowa...
niedz. | pon. | wt. | śr. | czw. | pt. | sob. |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |