Monika 20.09.2006 11:48

Szczęść Boże
Mam dwa pytania.
1.Często spotykam ludzi proszących o kilka groszy np.na jedzenie i zawsze w takiej sytuacji pomagam tym osobom choć wiem że część zbiera w ten sposób na alkohol. Jednak ostatnio wychodząc ze sklepu spotkałam pana który otwarcie powiedział mi że zbiera na wino i poporosił o jakieś drobniaki. Dałam mu pieniądze bo cenię ludzi za szczerość ale od tamtej pory mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam. No bo jesli taki człowiek pózniej wsiądzie do samochodu i kogoś albo siebie zabije to czy ja się do tego przyczynię i czy będę winna?
2.Maturę zdałam rok temu ale nie dostałam się na wymarzone studia i postanowiłam zrobić przerwę w nauce. Chciałam sobie trochę zarobić pisząc wypracowania do matury i sprzedawałam je chętnym.Z arobiłam przez cały rok prawie 4 tyś ale kiedy rodzicom powiedziałam o tym stwierdzili że to co zrobiłam jest nieuczciwe a babcia dodała że powinnam się z tego wyspowiadać. Nie zrobiłam jednak tego bo nie czuję się winna. Chciałabym wiedzieć co powinnam robić bo może to to moi rodzice mają rację?
Z góry dziękuje za odpowiedż

Odpowiedź:

1. Jeśli ów człowiek zbierał na (tanie) wino, to zapewne do samochodu potem nie wsiadł. Ale nawet gdyby, to za to już nie byłabyś odpowiedzialna. Przecież nie możesz ponosić winy za nie swoje czyny. Ewentualnie mogłabyś się zastanawiać, czy nie przyczyniasz się do jego trwania w nałogu...

Odpowiadającemu wydaje sie jednak, że wspomożenie drobniakami kogoś, kto zbiera na alkohol, też nie jest grzechem. Wcześniej czy później i tak zbierze. A jeśli nie nazbiera, to - co byłoby gorsze - pewnie ukradnie. Jeśli z dobrego serca dajesz, to nie robisz nic złego. Pijak też człowiek...

2. Pisanie za kogoś prac jest nieuczciwe. Na pewno. Czy to wielki grzech (grzech ciężki)? Odpowiadający nie potrafi tego jednoznacznie ocenić. Bo trudno powiedzieć w którym miejscu zaczyna się poważna szkoda, jaką się drugiemu w ten sposób wyrządza. Może to być tylko wspieranie czyjegoś lenistwa (sam by sobie poradził). Raczej mało prawdopodobne, że przyczynisz się do tego, że zda maturę ktoś, kto by bez Twojej pomocy jej nie zdał (pracę trzeba jeszcze sensownie przedstawić)... Ale na pewno jest to jakaś forma kłamstwa... Odpowiadający by o tym w spowiedzi jednak powiedział. Jak by nie było żałując możesz wtedy otrzymać rozgrzeszenie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg