Kaska
05.09.2006 16:18
Czy powinnam spowiadac sie w zgodzie ze swoim sumieniem czy wedlug tego co nakazuje kosciol? Czasem w moim przypadku nie jest to ze soba zgodne np. przeklinanie dla kosciola zapewne jest grzechem, ale jesli nie robie tego w obecnosci dzieci czy osob ktore tego nie lubia to moim zdaniem nie jest to nic zlego. I takich przykladow moglabym podac wiecej. Wazniejsze sa czyny same w sobie czy motywy dokonania tych czynow tez maja znaczenie? Wiem ze grzech jest grzechem, ale czasem na popelnienie zla wplywaja czynniki nie do konca od nas zalezne, tkwiace gdzies w podswiadomosci (np.sklamalam bo balam sie osmieszenia)
1. Człowiek powinien mieć sumienie ukształtowane zgodnie z nauką Kościoła. Jeśli u kogoś występuje tu jakaś sprzeczność, to powinien starać się ją wyjaśnić. Na pewno do nauki Kościoła powinien się zastosować...
2. Kościół uczy, że w ocenie moralnej czynu bierze się pod uwagę trzy czynniki: czyn sam w sobie (materię czynu), jego świadomość i jego dobrowolność. Nie jest jednak tak, że czyn z natury swojej zły przez owe okoliczności staje się dobry. Najwyżej można powiedzieć o pewnych okolicznościach łagodzących czy obciążających... Czasem zdarza się, że człowiek zmuszony jest podjąć jakieś złe działanie dla uniknięcia zła jeszcze większego (np. lekarz musi pokroić komuś brzuch, by uratować życie). Wtedy człowiek jest mniej lub bardziej (albo i zupełnie)usprawiedliwiony, ale w takich wypadkach trzeba naprawdę rozważyć wszystkie za i przeciw. Więcej na ten temat znajdziesz
TUTAJ Na temat materii grzechu, świadomości i dobrowolności czynu więcej informacji znajdziesz
TUTAJ J.