Bóg jest wieczny. Nie ma początku, ani nie będzie miał końca. To odpowiedź, która zdaje sie przeczyć zdrowemu rozsądkowi. Tyle że dokładnie taki sam problem napotyka ten, kto w Boga nie wierzy: skąd się wziął świat? Dlaczego jest to coś, skoro równie dobrze mogłoby nie istnieć? Tłumaczenie, że z wielkiego wybuchu czy jakieś inne niczego w zasadzie nie zmienia. Ciągle pozostaje pytanie o przyczynę pierwszą...
Chyba lepiej uznać, że tym który nie ma początku jest Mądry Duch, niż marna materia...
Zobacz też
TUTAJ J.