ola 18.07.2006 12:19
Witam! Być może te pytania wydadzą się głupie, dziecinne itp. jednak dla mnie są one problemem.
1) Z powodu grzechów z przeszłości przeciwko 6 przykazaniu,
pojawiają się teraz różne pytania, wątpliwości odnośnie tego co w swoim życiu zauważam. Niektóre być może (?) są zwykłymi reakcjami organizmu ale dla pewności wolę spytać czy nie są one grzechem, a jeśli niestety są to jakim (rozróżnianie ich przez niejasny dla mnie często podpunkt "materia ciężka" jest czasem niemałym problemem). Mianowicie zauważyłam u siebie coś dziwnego co mnie denerwuje bo nie chcę tego, jednak często np. i najczęściej siedząc odczuwam dziwną przyjemność seksualną (??) "/ Gdy się na tym łapię natychmiast staram się zmienić pozycję. Nie wiem czy jest to grzech? Czy się z tego mam spowiadać? (A jeśli tak to Ałć! JAK??) A może jestem przeczulona na coś zupełnie normalnego czego inni nie zauważają a ja wskutek różnych rzeczy i wrażliwego sumienia jednak zauważam?
2) Oglądałam ostatnio komedię. W filmie tym jak w większości :/ pojawiają się tzw. "sceny łóżkowe" i dialogi na temat seksu itp. przedstawiane w sposób śmieszny (akurat w tym filmie). Czy fakt że obejrzałam coś takiego (niewiedziałam co bede oglądać tylko ze komedię, w czasie filmu naszly mnie wątpliwości czy powinnam to oglądać ale powiedziałam sobie "bez przesady" bo przeciez nie byla to zadna pornografia czy cos takiego i sceny te nie stanowiły calosci filmu) jest grzechem? Byl to film na kompie więc nie bylo "trojkata z wiekiem" w rogu ekranu. A moze zalezy to od wieku (pod koniec sierpnia skończę 16 lat)? Wydaje mi się że uważając to za grzech trzeba by przestac oglądać telewizję albo żyć samymi wiadomościami:/ Czy coś takiego trzeba uznać za grzech?
3) Czy zgrywanie płyt z grami czy muzyką (piractwo?) jest grzechem? Ostatnio zgrałam sobie po wcześniejszej rozmowie ze starszą siostrą która należy do Odnowy w D.Ś. więc czesto sie jej radze. Moja siostra stwierdzila ze nie, ze jesliktos mialby miec przez niezgrywanie np. tylko 1plyte to bez przesady, ze zna ksiedza ktory tez ma cos tam zgrane i ze "spoko" napewno nie.
4) Czy fakt, że czasem po spowiedzi mówię komuś (np. najbliższym kolezankom czy siostrze) na serio to w żarcie, o przebiegu spowiedzi to coś złego? Może nie powinno się zdradzac tej "czesci zycia" i zostawić ją dla siebie? A jęśli tak zdarzało mi się robić to czy należy się z tegio wyspowiadać?
---------
Ksiądz u którego zwykle się spowiadam powiedzial mi ze mam wrazliwe sumienie i ze powinnam sie z tego cieszyc. Mnie za to srednio sie podoba fakt ze ciagle mnie coś męczy.. :/
Z góry dziękuję za (wyczerpującą ^^ ) odpowiedź i przepraszam za (wyczerpujące^^ ) pytania.. :)