15.06.2006 19:46

Może to głupie pytanie, ale mam problemy z tym jak rozpoznać czy popełniłam grzech nieumiarkowania w jedzeniu.
Pzrykładowo, czy zjedzenie czegoś więcej nie z potrzeby, ale dlatego, ze mi to smakuje (czyli dla przyjemności) to juz łakomstwo. Kiedy można mówić o grzechu łakomstwa?

Odpowiedź:

Trudno wyznaczyć w tej kwestii ostrą granicę. Tak jak trudno czasem powiedzieć, czy człowiek zjadł coś bo był głodny czy dlatego, że akurat to coś mu smakuje...

Z grzechem łakomstwa mamy do czynienia wtedy, gdy jemy nieumiarkowanie. Czyli:

a) wtedy gdy się objadamy - szkodzi na zdrowiu
b) gdy przy stole wybieramy dla siebie najlepsze kawałki nie troszcząc się o innych
c) gdy upodobanie wykwintnego jedzenie powoduje, że zaniedbujemy potrzeby innych, np. rodziny.

Zasadniczo, jeśli już, mamy tu do czynienia z grzechem lekkim. Z ciężkim wtedy, gdyby nasze zdrowie lub bliźni z powodu naszego łakomstwa ponieśli poważne szkody... W tym drugim wypadku chodziłoby np. o sytuację, w której ojciec zajada się kawiorem i nie wystarcza już pieniędzy na chleb dla dzieci... Przykład brzmi może abstrakcyjnie, ale wystarczy przypomnieć sobie, że ten schemat powielają ludzie nadużywający alkoholu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg