KAśka 08.06.2006 14:06
Witam bardzo serdecznie...przeczytałam niektóre odpowiedzi na nurtujący mnie problem, ale to jeszcze nie to, dlatego zadaję swoje pytanie. A właściwie to przedstawię swój problem. Otóż od kilku miesięcy mókj kuzyn-zaznaczam, że to pierwsza linia pokrewieństwa zakochał sięw e mnie i bardzo bardzo chce być ze mną do końca życia... Dzięki Bogu ja jestem osobą wierzącą i potrafię sobie z tym poradzić, ale mam też dni słabosci i jakoś wcale nie jest łatwo czasami się nie pocałować. Jestem już bardzo zranbina tą sytuacją i nie wiem co mam robić.... Rozmawiałam już z 3 osobami duchownymi,ale ciągle słyszę tylko jedno: zrób tak, żeby on nie cierpiał i skończ z tym, ale to nie jest takie proste...MOże tutaj ktoś mi pomoże? I przedstawi mi sposób na tą sytuację...