22.04.2006 20:33
W książce pt.'Benedykt XVI' Klaus Rudiger Mai czytam że papież jest przeciwny ordynacji kobiet ponieważ sakramentów może udzielać tylko kapłan, który: 'jest czysty i cnotliwy. Wynika stąd postulat czystości, celibatu i odmowa ordynacji kobiet. Nawet cnotliwe kobiety, wedle nauczania katolickiego, nie mogą być czyste w sensie płciowym z uwagi na ich miesięczne krwawienia'. Osobiście jestem przeciwko ordynacji kobiet - po prostu widzę tu taką symbolikę że Kościół to Oblubienica a kapłan to jakby zastępca Oblubieńca, więc to powinien być mężczyzna. Natomiast nie miałam pojęcia ze to, co jest moją naturą, czyli miesiączka, czyni mnie nieczystą i niegodną. Co to w ogóle jest 'nieczystość płciowa'? W ST coś takiego było - ale skąd pomysł na coś takiego w Nowym Przymierzu? To jest naprawdę nauczanie katolickie?\
Druga sprawa - czy fragment nie sugeruje że że kobieta czyni mężczyznę nieczystym, i dlatego obcowanie z kobietą czyni niegodnym kapłaństwa?
I czy tylko święci i czyści kapłani sprawują sakramety? Doświadczenie mówi że są rożni...
Wiem że Odpowiadający nie odpowiada za słowa któych nie jest autorem. Proszę mi tylko powiedzieć czy to rzeczywiscie nauczanie katolickie. Dobrze byłoby wiedzieć że jestem 'nieczysta'...
czy bycie 'nieczystą' powinno mnie powstrzymywać od Komunii?