diabołek 15.04.2006 12:49

Witam,

po ciężkich bojach z samym sobą i nieprzespanej nocy wywołanej dumaniem nad kwestią piekła i potępienia zupełnie przypadkowo rano znalazłem taką stronę z definicją piekła, która to definicja wydaje mi się sensowna i do przyjęcia. Czy może być tak jak napisano na stronie o piekle? - http://www.nadzieja.pl/infobiblia/polski/pieklo.html

No bo jakby to było gdyby jedni wiecznie cieszyli się niebem z równoczesnym zdawaniem sobie sprawy, że inne dusze (te potępione) męczą się w piekle...?

Czy definicję piekła z nadzieja.pl można przyjąć??

Odpowiedź:

Kościół a całą pewnością nie uczy, jakoby potępieni mieli ulec unicestwieniu. Jest taki tekst u św. Jana, w którym mowa jest o zmartwychwstaniu dobrych i złych (J 5, 29):

" (...) a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia".

Oczywiście to jeszcze niczego nie przesądza. Ale sam Jezus w innym miejscu mówi o ogniu "wiecznym" Mt 25, 41.46.

"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".

Skoro jedno słowo określa wieczą radość potępionych i wieczny ogień potępionych, to nie można tego słowa w jednym zdaniu rozumieć raz tak, raz inaczej. Warto, żeby powołujący się na nauczanie Biblii nieco dokładniej ją czytali, a z faktu ze ogień gaśnie, kiedy nie ma już czego strawić, nie wysnuwali wniosku o końcu piekła. Bo np. w Ewangelii Marka czytamy o "ogniu nieugaszonym" (Mk 9, 43). Jedno wyrwane z kontekstu zdanie, mające służyć uzasadnieniu jakiejś tezy, to metoda diabła z kuszenia Jezusa na pustyni...

Kościół katolicki naucza, że piekło to stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi (Katechizm Kościołą katolickiego 1033). Ogień to tylko obraz cierpienia, męki w piekle, a nie opis rzeczywistych mąk potępionych; ten ogień to żal (może raczej zazdrość), że się jest od Boga i świętych oddalonym...

Kościół katolicki naucza też (1034-1035)

Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" , przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę. Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).

Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny". Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.


Jeszcze jedno: odpowiadajacy uważa, że unicestwienie rozumnego stworzenia to tragedia nieporównywalnie większa, niż czyjeś wieczne oddalenie od Boga. Można żyć ze świadomością, ze inni nie są szczęśliwi. Ale na pewno nie można być szczęśliwym, gdy ma się swiadomość, że po jakimś człowieku nie został żaden ślad...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg