Niniel 04.04.2006 13:42
Bylam w piatek do spowiedzi i jak zaczelam sie zastanawiac nad ta spowiedzia w niedziele, doszlam do wniosku ze chyba dopuscilam sie swietokradztwa. Bylo to tak, ze kiedy poklocilam sie z rodzicami nie moglam sobie tego wybaczyc i wysyczalam do swojego oblicza w lustrze zycze ci smierci,(to bylo tylko raz)owiedzalam tylko ze zyczylam sobie zle. Wydaje mi sie ze to bylo swietokradztwo, czy powinnam ponownie przystapic do tego sakramentu. Poza tym nie slyszalam co mowil do mnie ksiadz, nie doslyszalam pokuty i nie wiem czy w ogole udzielil mi rozgrzeszenia, czy taka spowiedz jest wazna. Z gory dziekuje.