Tomek 27.03.2006 20:30
W Kosciele zarzadza sie ostatnio modlitwy w intencji "beatyfikacji/kanonizacji jana Pawla II". Jaki jest tego sens? Czy to nie jest tak, ze proces beatyfikacyjny/kanonizacyjny jest po to, by OBIEKTYWNIE ocenic czy dana osoba jest blogoslawiona/swieta? A jesli kluczem jest tutaj obiektywizm.. to jakze dopuszcza sie ingerencje... nie mowie juz nawet o naciskach spoleczych... bo to odrebna sprawa, ze sie je podsyca zarzadzajac takie modlitwy... ale... Jak mozna sie modlic w intencji zrobienia czegos, co w swojej naturze powinno byc obiektywne. Czy to jest prosba do Boga o to, zeby jakos nagiac ten obiektywizm? NIc nie rozumiem... Bardzo prosze o odpowiedz...