madzia 25.03.2006 15:45
Dziewczyna, z którą spotyka się mój mąż, który mnie opuścił, nie uważa się za jego kochankę, gdyż jeszcze nie współżyli seksualnie. Nie potrafiła tylko odpowiedzieć, kim jest dla niego. ja też nie wiem, jak ją nazwać - kochanką, dziewczyną, narzeczoną, konkubiną? W oczach Kościoła i prawa, mój mąż nadal jest moim mężem. Drugie pytanie - skoro oni się kochają, czy nie powinnam się usunąć z drogi, mimo że też kocham męża i mamy ślub? Czy nie lepiej zgodzić się na rozwód? Wciąż mam jednak nadzieję, że mąż się opamięta i powróci...Co robić?