Niniel 23.03.2006 15:44

Mam już 21 lat, ale martwi mnie pewne wydarzenie z dzieciństwa. Do tej pory dręczy mnie to wspomnienie. Gdy miałam chyba 15 lat, ksiądz na rekolekcjach powiedział, że z pewnych czasopism młodziezowych, około 10 groszy czy coś koło tego idzie na to aby aborcjonista mógł sobie obetrzeć rece po zamordowaniu dziecka, cos w tym stylu powiedzial ten ksiadz. Bylam tym bardzo przerazona, ale potem kupilam ta gazete, bo wstyd bylo mi sie przyznac przed Mama, ze ksiadz ta gazete tez wymienil, a poza tym kolezanka, na ktora bezkrytycznie bylam zapatrzona, miala ta gazete. Do tej pory nie moge sobie tego wybaczyc. Przeciez w ten sposob zabilam nienarodzone dziecko. Moze byłam mloda i glupia, ale jednak dopuscilam sie swiadomie zbrodni. Na spowiedzi potem wyznalam ze czytalam ta gazete, a nie ze ja kupilam. Wlasciwie nie powinnam od tego czasu przystepowac do Sakramentow Swietych, a to ze chodzilam do Komunii Sw. to jest chyba jakies niewybaczalne swietokradztwo, jak mam ekskomunike od chwili kiedy kupilam ta gazete. Prosze o pomoc co moge zrobic w tej sytuacji aby uwolic sie od tego grzechu i ekskomuniki.

Odpowiedź:

Hmm... Po pierwsze: nie jest powiedziane, ze ów ksiądz rzeczywiście miał rację. To że jakas gazeta popiera aborcję nie znaczy przecież, że ją finansuje. Nawet jeśli by tak było, to nie musisz się obwiniac o najgorsze. Prawo stanowi bowiem:

"Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa".

Ty na pewno żadnego przerwania ciąży swoim kupieniem gazety nie spowodowałaś. Owszem, jako chrześcijanie powinniśmy przeciwstawiać się tym, którzy propagują niemoralność. Kupowanie niektórych pism jest wspieraniem zła. Jednak nie możemy popadać w przesadę, bo inaczej musielibyśmy uciec z tego świata. Wszystko może być bowiem z jakąś niemoralnością, nieuczciwoscią związane...

J.



Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg