Kaśka 15.03.2006 22:51
Dzień Dobry!
Proszę o Państwa poradę, mimo że jestem poganką. Mam nadzieję, że będziecie w stanie mi pomóc.
Jestem w związku z osobą głęboko wierzącą i od pewnego czasu zaczęły się rozmowy o ślubie. On chce ślubu kościelnego, ale ja niestety nie jestem w stanie uczestniczyć w tym sakramencie, zwyczajnie nie czuję takiej potrzeby. Kocham Go, ale ja już taka jestem i na razie nie czuję powołania. Może nie jest mi to dane. Czy to takie dziwne?!
Chciałam się dowiedzieć czy jest w takiej sytuacji jakieś racjonalne wyjście?
Z góry dziękuję!
Z poważaniem Kaśka