hadwaok 15.03.2006 17:20

Mam nastpujace pytanie: ostatnio bylem w spowiedzi i natknalem sie na starszego ksiedza ktory slabo slyszal. Malo tego ze kazal mi powtazac kilkakrotnie ten sam grzech bo go nie slyszal to jeszcze nauke takze wypowiadal takze glosno. W kosciele byli ludzie i jestem przekonany ze na pewno slyszeli i moje grzechy i to co ksiadz mowil do mnie. Z tego wszystkiego bardzo sie zdenerwowalem i chyba zapomnialem wyznac kilku grzechow. Mam w zwiazku z tym 2 pytania:
1. Czy spowiedz byla wazna - nie pamietam czy wyznalem wszystkie grzechy bo bardzo mnie wytracilo z rownowagi kilkakrotne glosne powtrazanie tego samego grzechu?
2. Czy istnieja jakies przepisy ktore zakazywaly by spowiadania slabo slyszacym kaplana? No bo przeciez nie mozemy robic czegos na co nam zdrowie nie pozwala.
Czy ktos chcialby jechac autobusem ktory prowadzi 80-letni kierowca?A przeiez spowiedz to przeciez otwarcie sie i wyznanie swoich zyciowych brudow i chcialbym zrobic to przed "sprawnym" ksiedzem a nie powtarzac glosno w kolko tego samego ku zgorszeniu ludzi w kosciele

Odpowiedź:

1. Zdaniem odpowiadajacego spowiedź była ważna. Liczy się bowiem Twoja intencja: chciałeś wyznać wszystkie grzechy. Tym bardziej, że tego, iż o czymś zapomniałeś, nie jesteś wcale pewny...

2. O udzieleniu i cofnięciu kapłanowi możliwości spowiadania decyduje biskup.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg