Kasia 13.03.2006 23:28

Wiatm.
Od długiego czasu myślę o tym, żeby wstąpić do zakonu, ale im ten dzień jest bliżej to coraz bardziej się boję i w końcu rezygnuję a potem bardzo źle się z tym czuję. Nie daje mi to spokoju. Nie wiem już co mam robić. Iść czy nie iść? Wiem że jeśli nie pójdę będę ciągle o tym myślała, ale strach jest silniejszy ode mnie. A jeśli pójdę inną drogą co będzie ze mną po śmierci... . Co mam robić

Odpowiedź:

Po pierwsze się nie bój o swoje zbawienie. Bo nie zależy ono od pójścia do zakonu czy nie, ale od wiary popartej dobrym życiem. Świetym można być i w zakonie, i w świecie. I draniem można być zarówno w świecie, jak i w zakonie...

Co masz zrobić... Znów: nie bój się. Piszesz tak, jabyś tę decyzję parę razy już odkładała. Chyba warto, żebys w końcu spróbowała. Choćbyś po kilku dniach miała odejść. Bez tego lęki czy realizujesz powołanie będą ciągle powracały...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg