Eug 13.03.2006 16:42

Niedawno w odpowiedzi na pytanie był użyty cytat: W 1 liście do Tymoteusza (3,2) św. Paweł pisze:
"Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania (...)"Czegoś tu nie rozumiem, przecież wystarczyło napisać np. może mieć najwyżej jedną żonę. Napisano: mąż jednej żony, przecież tak napisałby ktoś, kto miałby na myśli, że jest możliwe, że ta żona ma już męża i on jest drugim lub kolejnym mężem, czyli jest tu wyraźna sugestia tzw. wielomęstwa, chyba trzeba się zgodzić, że takie ujęcie tego nie wyklucza. Czy może to być opozycja do praktykowanego wówczas wielożeństwa? Natknąłem się na to, że przytaczano przypadki takich praktyk we wczesnym chrześcijaństwie. Co naprawdę wiadomo o Papieżu Benedykcie VII (1294-1303), bo krążą pewne niepochlebne informacje. Czy ma to potwierdzenie we wiarygodnych źródłach?

Odpowiedź:

W tamtym kręgu kulturowym "wielomęstwo" raczej nie bylo praktykowane. Przynajmniej odpowiadajacy nigdy z taką tezą się nie spotkał. Więc teza ta wydaje się nieprawdziwa. A sformułowanie związane jest z konstrucją zdania. Paweł wymienia cechy, jakie powinien mieć biskup. Owszem, mógł pewnie napisać: "ma mieć najwyżej jedną żonę, a jeśli ta żona umrze nie powinien żenić sie po raz drugi". Ale napisał "mąż jednej żony" i chyba nie przypuczał, ze jego zwięzły język da kiedyś powody do tak dziwnych interpretacji...

Co do Benedykta VII.. Trzeba zajrzec do jakiegoś porządnego opracowania na temat papiestwa tego czasu. Benedykt VII by papieżem w latach 974-983. W X wieku było wielu nieświętych papieży. A na lata 1294-1303 przypadał pontyfikat Bonifacego VIII... Całkiem możliwe, że i on miał swoje wady. Doś pozytywną informacje o nim możesz znaleźć TUTAJ

Bo ta już jest, że o większości ludzi można powiedziec zarówno rzeczy dobre, jak i złe...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg