Blue Angel
27.02.2006 21:57
Pytanie o sens życia... sens bólu i cierpienia. Dotyczy bezpośrednio mnie. Mogłabym zapytać dlaczego Bóg pozwala na to, abym patrzyła jak ktoś zabiera mi najdroższego człowieka mojego życia, dlaczego pomimo wieloletniej modlitwy dane jest mi przeżywać najtragiczniejszą miłość. Nie pytam jednak o to, bo nikt nie zna odpowiedzi... chciałabym wiedzieć co Bóg mówi o cierpieniu, o miłości, o nadziei, o walce. Moze jakieś słowa z Biblii, jakieś fragmenty wypowiedzi księży, nie wiem, cokolwiek. Proszę.
O ludzkim cierpieniu wypisano już morze atramentu. Prawda, że najczęściej w kontekście choroby i śmierci. W gruncie rzeczy jednak cierpienie jest zawsze to samo...
A jest ono konsekwencją grzechu. Człowiek nie zaufał Bogu. Sprzeciwił się Jego woli. Wprowadził zło na świat. Teraz trzeba więc, abyśmy doznając zła, zapragnęli dobra. Abyśmy uznali, ze nie jest ono tylko nic nie znaczącym epizodem, ale zobaczyli cała jego szkaradność...
Ktoś zabiera Ci człowieka... Może zabrzmi to okrutnie, ale spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego Cię to boli. Co tak naprawdę tracisz. Może życie bez niego nie jest końcem świata? Może jest jeszcze coś poza nim?
Jeśli chcesz poczytac więcej o cierpieniu i jego sensie zajrzyj
TUTAJ TUTAJ TUTAJ J.