PUELAMICA 22.02.2006 02:06
Ostatnimi czasy zauważyłam u siebie objawy depresji. Czuję niechęć do życia, nieustanny smutek, niemoc, przygnębienie. Nie mam na nic siły, ciągle płaczę, stałam się nerwowa, przez co ranię swoich najbliższych, jestem dla nich ciężarem. Obojętnieję na wszystko... To tylko część objawów, które mnie dręczą. Osoby chorujące na depresję często mają dość życia, pragną śmierci, obwiniają Boga o wszystko, co złe. Jest to naprawdę straszny stan, którego nikomu nie życzę :( Chciałabym zapytać, czy taki człowiek musi się spowiadać z tego, że popada w depresję? Czy popełnia on grzech, skoro depresja jest chorobą? Uprzejmie proszę o odpowiedź i radę...