michał 15.02.2006 19:13

jesteśmy z moją żoną po ślubie cywilnym od roku. Chcemy jednak bardzo ślubu Kościelnego i w tym celu udaliśmy sie do parafii mojej żony do kancelari parafialnej w celu ustalenia daty Mszy Św. w momecie kiedy na pytanie Księdza: czy mieszkamy razem po ślubie cywilnym? Odpowiedź TAK. Ksiądz zmienił do nas podejście i stwierdził ze może nam udzielić tylko ślubu "cicheg" bez mszy świętej, przy zamkniętych drzwiach od Kościoła i tylko w obecności świdków!!!!! CZY MIAŁ DO TEGO PRAWO?????? Jaka jest procedura w Kościele KAtolickim w takim wypadku??? Czy w prawie Kanonicznym jest taki zapis?????
Czy to tylko "widzimisie" Księdza?????

Odpowiedź:

Prawo kanoniczne powierza pieczy Proboszcza podległych mu parafian.
Tak więc Proboszcz MA PRAWO stawiać swym parafianom pewne wymagania, napominać ich i wychowywać.

Oczywiście jak to prawo realizuje, to już inna kwestia - niewątpliwie pewne formy nieuprzejmych zachowań, nieracjonalnych wymagań czy wręcz poniżających ludzi decyzji ze strony Proboszczów są naganne i nie powinny mieć miejsca. Wiemy o tym dobrze, że generalnie ksiądz jest po to, aby sakramentów udzielać - tylko w wyjątkowych i skrajnych wypadkach sakramentu odmawia się wiernemu. Najczęściej przesuwa się go na późniejszy termin, by nastąpiło odpowiednie przygotowanie czy zostały spełnione inne warunki potrzebne do ważnego i godziwego udzielenia sakramentu.

Proboszcz ma też do dyspozycji różne formy udzialenia sakramentów, sakramentaliów czy np. pogrzebu. Jest to także kwestia wychowawcza wobec innych parafian, kwestia zgorszenia itd. itp.

Ad rem: ludzie coraz bardziej podchodzą do Kościoła z pozycji roszczeniowej. Nie zauważają pewnych braków po swojej stronie, zachowań, które przeczą temu, iż są ludźmi wierzącymi... Są przekonani, że "im się należy", bo bardzo tego chcą i ksiądz powinien być szczęśliwy, że w ogóle chcą. Oczywiście tego pragnienia nie należy gasić, ale trzeba też wykorzystać sytuację by jednak jakas dobra sprawa z tego w przyszłości wypłynęła. To kwestia pewnej roztropności duszpasterskiej i taktu Proboszcza...

Stwierdzasz, iż tak bardzo pragniesz ślubu kościelnego... dlaczego?? dla pompy?? strojów, kwiatów i wideo?? Dlaczego dopiero teraz, dlaczego rozpoczynąjąc wspólne życie z kobietą myślałeś tylko o ślubie cywilnym...??Nazywasz żoną kobietę, z którą się związałeś ślubem cywilnym, jakbyś nie wiedział, że de facto jako katolik ważnego ślubu nie zawarłeś i nie masz jeszcze żony... Chwalebne, że chcesz to teraz naprawić... ale nie powinieneś się dziwić, że Proboszcz zwraca ci w taki sposób uwagę...

Być może reakcja Proboszcza była tak ostra, bo wyczuł, że chodzi Ci o pompę, a nie o przeżycie sakramentu. Być może Proboszcz przesadził z tymi zamkniętymi drzwiami kościoła i tylko obecnością świadków, ale...

MG.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg