Dariusz 09.01.2006 19:23

Wierzę, że mam w życiu coś do zrobienia.
Moje myśli mnie przerażają (ale w pozytywnym sensie).
Boję się iść w kierunku, który mnie pociąga.
Czuję się jak "Jonasz". Co zrobić? Brak mi odwagi, a sądzę, że także wiary.
Nie mogę znaleźć osoby, która by mnie rozumiała i pomogła mi odpowiedzieć na moje pytania w sposób, który byłby dla mnie przekonujący.

Odpowiedź:

Najlepiej znaleźć dobrego kierownika duchowego. Albo poradzić się spowiednika. Zazwyczaj księżą spowiadajacy w tzw. konfesjonałach stałych mają większe doświadczenie i łatwiej im coś sensownego doradzić...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg