Mira 28.08.2005 20:13

Mam pytanie o uczynki miłosierdzia względem bliźnich - jesteśmy młodym małżeństwem, oboje dobrze zarabiamy. Ja moim zarobkiem chciałabym dzielić sie z bliskimi w potrzebie, a wokół nas jest ich wielu, natomiast mój mąż uważa, że pieniądze są nam zawsze potrzebne bez względu jak dużo ich posiadamy. Czy powinnam czynić na zasadzie "nie wie lewa ręka co czyni prawa" nic nie mówiąc mężowi czy też zrezygnować z daru dzielenia się i tylko modlić się za potrzebujących.

Odpowiedź:

W takiej sytuacji chyba nie ma dobrego wyjścia. Może trzeba pójść na jakiś kompromis? Na przykład pomagać mniej, niż Ty być chciała, ale więcej niż chciałby mąż?

Na pewno jednak zawsze warto się dzielić. Jeśli bedziesz to robiła bez wiedzy męża (w niewielkim zakresie) to Twój czyn raczej będzie zasługiwał na pochwałę, a nie naganę (za wydawanie wspólnych pieniędzy)...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg