kasia87 19.08.2005 00:03

Witam
chodzi o sprawę miłości, przyjemnosci, grzechu a religii, Boga i spowiedzi - sprawa sumienia.
Jestem osaba wierzaca, nigdy nie opuszczam mszy sw, chodze do spowiedzi co ok 2 miesiace. Mam chlopaka od 2 lat, kochamy się mocno. Jeszcze nie wspolzyjemy. Jednak pojawil sie petting i nie tylko... Wiem ze to grzech przed slubem, zdaje sobie z tego sprawe, jednak wszyscy to robia. Nie spowiadam sie z tego..., "po pierwszym pettingu" chcialam ale nie odwazylam sie. Toche gryzie mnie sumienie. Przeciez przy spowiedzi postanawia sie poprawe czyli chec zerwania z tym grzechem jednak ja chce to dalej robic, moglabym nie dostac rozgrzeszenia. Teraz mam duży problem i grzech + nieszczera spowiedź, zatajenie grzechu i tak wciaz. Mysle ze wyspowiadam sie z tego wszystkiego w ostatniej spowiedzi przed slubem... jednak czuje ze robie bardzo źle... prosze o radę, z gory dziekuję.

Odpowiedź:

Rada może być tylko jedna: nie dokładaj grzechu do grzechu. Powiedz o wszystkim na spowiedzi. Jeśli ktoś zataja grzech ciężki rozgrzeszenie i tak jest nieważne... Może ksiądz na spowiedzi jednak przekona Cię, że warto w tych sprawach przed ślubem mówić sobie "nie" i wtedy, szczerze żałując, otrzymasz rozgrzeszenie? Nawet gdyby się okazało, że nie zawsze potrafisz wytrwać w dobrym postanowieniu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg