Ania 03.08.2005 18:12
Mam pewien problem i nie wiem jak mam postąpić. Mam 26 lat i nie mam zbyt dużego doświadczenia w sprawach "damsko-męskich". Z chłopakiem jesteśmy razem od pól roku. Traktujemy ten związek poważnie (dodam, że nie rozpoczęliśmy współżycia). Teraz, w wakacje mój chłopak, zaproponował wspólny wyjazd. Moi rodzice uważają, że to nie wypada i że to jest niepobożemu, żeby wyjechać (mieszkać) z chłopakiem po półrocznym okresie znajomości. Uważają, że mogę tego w przyszłości żałować. Ja widzę, że dużo młodych osób w ten sposób spędza wakacje i się zastanawiam jak to wygląda z punktu wiary, religii, jak na takie wspólne wyjazdy zapatruje się Kościół. Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo chciałabym pojechać, zobaczyć nowe miejsca, odpocząć, może też poznać mojego chłopaka w nowych sytuacjach, zobaczyć jak będziemy sobie razem radzić w innych warunkach, a z drugiej, liczę się ze zdaniem rodziców i niełatwo mi zrobić coś co wiem, że oni uważają za "złe". Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, nie wiem co można, co wypada a co nie. Chciałam znaleźć 2 pokoje jednoosobowe, jednak naogół pensjonaty takich nie posiadają. Co ja mam zrobić? Mam nie jechać na wakacje, albo sama jechać? Przecież to dziwne. Czy naprawdę wspólny wyjazd i mieszkanie w jednym pokoju przez tydzień, jeśli się "grzecznie" zachowuje to jest niemoralne? Bardzo proszę o odpowiedź, bo naprawdę pogubiłam się w tym wszystkim... Z góry dziękuję i pozdrawiam.