Tomek 25.07.2005 20:42
Mam duzo pytan... ale zapytam tylko kilka. Otoz jestem katolikiem, byc moze moja wiara jest za plytka, ale jestem w miare praktykujacym. Chodze to kosciola co Niedziele, spiewam w chorze, gram itd., probuje sie udzielac. W kazdym razie jestem rowniez wielkim fanem metalu, w prawie wszystkich formach. Gram w kapeli na gitarze, keyboardzie i i spiewam (albo sie dre) pomocniczne wokale. Chce wiedziec czy Kosciol uwaza za grzech sluchanie metalu ktory niestety ma duze ilosci propagandy anty koscielnej, albo satanistycznej symboliki. Oczywiscie nie biore do siebie zadnych slow ktore mowia cos przeciw Jezusowi, Kosciolowi itd, ale naprzyklad moja kapela gra "cover" takiej piosenki Slipknot'a Heretic Anthem. Wokalista spiewa "If you're 555. then I'm" a ja "666" bo tak jest akurat w piosence. Czy cos takiego jest grzechem? a ponadto grzechem ciezkim? bo te slowa tak naprawde nie mowia duzo o szatanie, tylko o tym ze ta osoba ktora to napisala przeciwstawia sie wszystkim popularnym trendom, itd. Ale skoro mialem troche wewnetrzengo konfliktu z tych powodow, chcialbym sie dowiedziec jak to jest z tym typem muzyki. Nie wiem czy moje pytanie jest wyraznie postawione ale w skrocie - Czy sluchanie, spiewanie lub granie metalu (ktory nieraz na wspmoniki o Szatanie, Kosciele itd.) jest grzechem?
Z gory wielkie Bog Zaplac.
Tomek