20.07.2005 18:38
slyszalam ze za polgodzinne czytanie Biblii zysuje sie odpust - i od tej pory nie potrafie czytac - bo do tej pory czytalam bezinteresownie, a teraz jak czytam 25 minut to czuje przymus przedluzenia do pol godziny - nie potrafie tak "rachowac", trace spontanicznosc, mysle co mi sie oplaca...