Maja 15.07.2005 16:41
witam
Jestem od pół roku narzeczoną. Bardzo sie kochamy i chcemy sie pobrać. Łukasz jednak bardzo nalega na zamieszkanie razem, a ja zabardzo nie chcę-właśnie skończyłam studia(filologie angielską ) i jak Twierdzi moj narzeczony jest odpowiedni moment. Ja jednak nie che przed slubem mieszkać razem . nie chce bo tak byłam wychowana. To jednak nie przemawia do mjego narzeczonego-on wysówa bardzo konkretne powody dla których byłoby lepiej zebysmy zamieszkali razem teraz_po prostu finanse taniej niez osobno a przede wszytkim mow,ze skoro mamy być razem do końca życia i sie kochamy szczera miłościa to czemu nie. Jaki w tym grzech -jak czysta milość można nazwac grzechem-pyta. Niw wiem dlaczego księża nie daja rozgrzeszenia dziewczynom ktore mieszkaja z chłopakami przed ślubem - nie rozumiem tego. Bardzo prosze o pomoc i konkretne wyjaśnienia