Piotr i Teresa 06.06.2005 15:31

Interesuje nas pewna kwestia i spojrzenie Kościoła na istotny dla nas problem. Otóż jesteśmy młodymi ludźmi (po 25 lat), myślimy o małżeństwie i chcielibyśmy by było sakramentalne (oboje jesteśmy katolikami). Jednak w naszych rozmowach o przyszłości pojawia sie wspólne pragnienie nieposiadania dzieci. Czy takie nastawienie nie jest umozliwia nam przypadkiem mozliwości przyjęcia sakramentu małżeństwa w KOściele katolickim? Jeśli tak, to czy dwoje wierzących ludzi może żyć TYLKO w małżeństwie cywilnym? Czy nie wzięcie "ślubu kościelnego" jest grzechem? Co nam pozostanie, bo zdania raczej nie zmienimy? Dodam, że wyrzeknięcie się własnych dzieci nie płynie z niechęci do nich czy z pragnienia wygodnego życia. Po prostu rozeznajemy, że nasze powołanie jest inne niż rodzicielskie.

Odpowiedź:

1. Małżeństwo z natury swojej skierowane jest na posiadanie potomstwa. Jeśli narzeczeni wykluczają taką możliwość, to nie mogą w Kościele katolickim zawrzeć ważnego małżeństwa. Pytanie o stosunek do potomstwa jest jednym z trzech, które kapłan zadaje jeszcze raz podczas samej ceremonii, więc Kościół naprawdę do sprawy przykłada wielką wagę.

2. Trwnie w związku niesakramentalnym uniemożliwia przyjmowanie sakramentów.

3. Jeśli rozeznajecie, że waszym powołaniem jest co innego niż rodzicielstwo, to zupełnie niepotrzebnie chcecie zawrzeć związek małżeński. Pierwszym powołaniem małżonków jest bowiem zrodzenie i wychowanie potomstwa...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg